"patrzyliście na cierpienie ale to nic nie dało teraz otoczymy was miłością "-sen na jawie ,spotkanie z opiekunem dusz
Każdy kto przeżył sen na jawie ,wie doskonale że takie wydarzenia w życiu zmieniają całkowicie człowieka ,gdy wiemy ze śpimy a mimo to przeżywamy alternatywną rzeczywistość ,ze wszystkimi emocjami ,uczuciami ,odczuciami w których uczestniczymy tak jakby to się działo naprawdę w danej chwili ,wiemy że spotkało nas coś co ma nam pokazać że nasz świat jest o wiele bardziej złożony niż to co widzimy za oknem lub w tv .Wiem że parę osób z grupy na Facebooku Nasz Nowy świat przeżyło takie doświadczenie a niektórzy również z opiekunem dusz ,pamiętam jak opowiadali mi ze wzruszeniem ten sen na jawie ,to spotkanie ,ja sam gdy doświadczyłem tego 2 tygodnie temu miałem duże wątpliwości czy to opisać ,ale po wczorajszej rozmowie telefonicznej z Elą (dziękuję ) wiem że wiele dusz gdy spotyka się z jego energią czuje i doświadcza nie możliwego .Doświadcza tego co wiele ludzi uzna za omamy ,do momentu gdy sami tego nie przeżyją .Wzruszenie jakie towarzyszy nam przez cały czas kiedy jesteśmy w pobliżu Jego energii jest czymś wyjątkowym,czymś czego nie da się opisać słowami ,ponieważ łzy same lecą po policzku ale my nie płaczemy, my jesteśmy tak szczęśliwi że serce i dusza wzruszają się tak że mamy mokre policzki. . Moje spotkanie zaczęło się nad ranem ,nagle poczułem jakby w moje ciało weszła jakaś energia ,coś czego jeszcze nigdy nie czułem ,sen stał sie tak wyraźny że wydawał się rzeczywistością .Zobaczyłem koło siebie opiekuna dusz w moim domu .Uśmiechnał się do mnie i powiedział SPĘDZIMY ZE SOBA JEDEN DZIEŃ I POKAŻE CI JAK WIDZĄ MNIE LUDZIE .odpowiedziałem Dobrze ,prowadź ,Wyszedłem z bloku a On szedł koło mnie ,ubrany na biało ,tak jak wielu z nas go widziało na obrazach .Podchodzili do nas ludzie ,znajomi moi ,koledzy i pytali CO TO ZA PRZEBIERANIEC? CO TO ZA KARNAWAŁ ?Ale gdy podchodzili bliżej ,gdy popatrzyli mu w oczy jedni milkli ,inni uciekali ,kolejni szli za nami wyśmiewając nas ,szydzili i śmiali się że zakładam sektę i znalazłem ładnego sobowtóra dla naiwnych ,On milczał ,szedł i słuchał ,mijaliśmy kolejnych ludzi i doszliśmy do apteki a za nim tłum ludzi ,weszliśmy do niej ,On popatrzył na półki klasną w dłonie i wszystkie lekarstwa ,leki spadły na ziemie .Ekspedientka ,młoda dziewczyna podniosła krzyk abyśmy sie wynosili z apteki .Wówczas On podszedł do niej i powiedział NOSISZ MNIE NA SZYI A NIE POZNAJESZ MNIE ? ona zdumiona znów kazała mu sie wynosić wyzywając go od przebierańców ,On przybliżył rękę do jej szyi i na jego ręce pojawił się jej łańcuszek z krzyżykiem ,Ona znieruchomiała ,tłum przestał się śmiać ,On powiedział :NOSISZ MNIE NA SOBIE CAŁY CZAS DLACZEGO NIE MASZ MNIE W SERCU ?dziewczyna nic nie powiedziała ,była blada i przerażona tym co widzi a raczej tym jak żyła i co usłyszała .On zacisnął dłoń razem z krzyżykiem a gdy otworzył w ręce trzymał łańcuszek z przepięknym sercem ,łańcuszek sam założył się na jej szyje a On powiedział : MOŻE TERAZ BĘDZIESZ MNIE MIAŁA W SERCU .Dziewczyna rozpłakała się klękła i zaczęła go przepraszać ,Podniósł ja i powiedział DLACZEGO PRZEDE MNĄ KLĘKASZ ,POWINNAŚ SIĘ CIESZYĆ I RADOWAĆ A NIE KLĘCZEĆ I PŁAKAĆ .NIE KLĘKAJCIE KIEDY MNIE WIDZICIE ,KIEDY SIĘ DO MNIE MODLICIE ,PRZECIEŻ JA NIE PROSIŁEM O TO ABYŚCIE KLĘKALI TYLKO O TO ABYŚCIE MIELI MNIE W SERCU .gdy się odwróciłem zobaczyłem moich znajomych ,ludzi zdumionych ,widziałem jak biją się z własnymi myślami ,jedni płakali ,inni klęczeli ,jeszcze inni uciekali .Usłyszałem klaśnięcie ,odwróciłem się a w jego dłoniach spoczywała piękna księga .Usłyszałem PRZYSZEDŁEM TU ABY POKAZAĆ WAM ŻE TO CO JEST NA TYCH PÓŁKACH NIE SŁUŻY WAM ,TO TRUCIZNY ,OTWÓRZ TĄ KSIĄŻKĘ ,SKOPIUJ I ROZDAJ LUDZIOM ,TU JEST TO CO ULECZY ICH CIAŁA I DUCHA ,CO PRZYWRÓCI IM RADOŚĆ ,SIŁY ,ENERGIĘ ,CO UWOLNI ICH OD UZALEŻNIEŃ ,CO DA IM ZDROWIE .Dał ta książkę dziewczynie a ona otworzyła ją i nagle strony zamieniły sie jakby w obrazy ruchome które dokładnie pokazywały jakie zioła ,rośliny nam służą,gdzie je zbierać ,jak przyrządzać ,jak mieszać ze sobą i co dokładnie leczą .Uśmiechnął się do niej i ruszyliśmy dalej ,doszliśmy do mojej starej podstawowej szkoły ,tu odbywało sie zebranie na którym były dzieci i ich rodzice ,weszliśmy od środka i dzieci zaczęły sie głośno śmiać ,rodzice też ,chłopczyk podbiegł do nas i mówi ŚWIĘTA SIĘ JUŻ SKOŃCZYŁY KOLĘDNICY i wszyscy wybuchli śmiechem ,wówczas On zapytał :JAK MYŚLISZ ZA KOGO SIĘ PRZEBRAŁEM ?chłopczyk popatrzył i mówi za Jezusa ale on nie żyje ,wisi na krzyżu .KTO CI POWIEDZIAŁ ŻE JA NIE ŻYJĘ ? mama i ksiądz odpowiedział chłopczyk .rodzice zaczęli krzyczeć abyśmy sie wynosili i dali spokój dziecku .Mężczyźni zaczęli do nas podchodzić aby nas przepędzić .Wtedy On powiedział :JA ŻYJĘ ,JESTEM TU CO MUSZE ZROBIĆ ABYŚ UWIERZYŁ W TO CO WIDZISZ ? Wówczas chłopczyk powiedział zrób jakaś magiczną sztuczkę .Wtedy On patrząc na rodziców powiedział :CHODZICIE DO KOŚCIOŁA ,MÓWICIE O MNIE I O OJCU NASZYM A POWIEDZIELIŚCIE DZIECIOM ŻE POZNAJĄ MNIE PO MAGICZNYCH SZTUCZKACH ? JAKĄ SZTUCZKĘ MAM ZROBIĆ ABY WAM POKAZAĆ KIM JESTEM ? W CO UWIERZYCIE ?CO WAS PRZEKONA ? Wówczas rodzice zaczęli krzyczeć abyśmy się wynosili precz ,wtedy On wziął tego chłopczyka i wzniósł się w powietrze ,przeleciał nad nimi ,chłopczyk płakał i wołał że chce do mamy .rodzice patrzyli na to w zdumieniu .Gdy znów stał na ziemi powiedział TAKA WYSTARCZY ? CZY MAM JESZCZE ZROBIĆ PRZEDSTAWIENIE ABYŚCIE UWIERZYLI ? chłopczyk pobiegł do mamy ta tuląc go powiedziała jedno słowo :PRZEPRASZAM .On na to : NIE MNIE PRZEPRASZAJ ,PRZEPROŚ SIEBIE I DZIECKO ZA TO ŻE GDY MÓWIŁAŚ MU O MNIE TO BYŁY TO TYLKO SŁOWA ,POWIEDZIAŁAŚ MU O MNIE ALE NIE SPRAWIŁAŚ ABY WE MNIE UWIERZYŁ ,DLATEGO JEST TAKI PRZERAŻONY BO NIE WIE KOMU WIERZYĆ .ILU Z WAS JEST TERAZ PRZERAŻONYCH? ILU Z WAS MÓWI TYLKO O MNIE I O OJCU NASZYM ? GDYBYŚCIE NAPRAWDĘ MIELI WIARĘ WE MNIE NIE MUSIAŁ BYM NIC ROBIĆ ,WYSTARCZYŁO BY MOJE WEJŚCIE TUTAJ A WY BYLIBYŚCIE NAJSZCZĘŚLIWSZYMI LUDŹMI NA ZIEMI .po tym powiedział teraz idziemy tam gdzie są tylko puste słowa ,klasnął w dłonie i przenieśliśmy sie wszyscy pod kościół .przeniósł wszystkich ludzi wraz z dziećmi i tych którzy stali na zewnątrz szkoły ,wszyscy staliśmy przed kościołem a on popatrzył dookoła i powiedział :PATRZYCIE NA ZIEMIE I NIE WIDZICIE ŻE PŁACZE? powiedziałem,mamy zimę więc te drzewa są bez liści ,On kleknął dotknął ręką ziemie i nagle dookoła kościoła wszystkie drzewa stały się zielone ,przepiękne ,pojawiło sie mnóstwo ptaków ,motyli ,na trawnikach rosły kwiaty ,kolory stały sie intensywniejsze ,Widok zapierał dech w piersiach .On powiedział :GDYBYŚCIE KOCHALI WASZA MATKĘ ONA WYGLĄDAŁA BY TAK JAK TERAZ ,GDYBYŚCIE SZANOWALI TO CO WAM DAJE ,TO CO NA NIEJ ROŚNIE I TO CO NA NIEJ ŻYJE ONA POKAZAŁA BY WAM SIĘ TAKA JAKA NAPRAWDĘ JEST ,NIE WALCZYŁA BY Z WAMI ,NIE LECZYŁA BY SWOICH RAN JAKIE JEJ ZADAJECIE ,ALE BYŁA BY WASZYM RAJEM .potem weszliśmy do kościoła w której trwała msza ,szliśmy środkiem miedzy ławkami ,ludzie szli za nami ,w kościele podniósł się szmer ,gdy On doszedł do księdza ten powiedział CO TO MA ZNACZYĆ ,PROSZĘ OPUŚCIĆ MI DOM BOŻY ,CO TO ZA WIDOWISKO -KRZYCZAŁ .A On mu na to ,stojąc przed nim JAK MOŻESZ MÓWIĆ O MNIE I O OJCU NASZYM JEŻELI MNIE NIE POZNAJESZ ? JAK MOŻESZ MÓWIĆ O WIERZE SKORO SAM JEJ NIE MASZ ?DLACZEGO MNIE NIE POZNAŁEŚ ? ksiądz zamilkł z kościoła ludzie zaczęli krzyczeć aby wyrzucić tych przebierańców ,że to szatan nas opętał ,że mamy iść precz bo to dom boży itd ,wtedy On odwrócił się do nich i powiedział JESTEŚCIE PEWNI ŻE PRZYSZEDŁEM STAMTĄD ?i nagle nad ich głowami tam gdzie było sklepienie z malowidłami pojawiło sie piekło ,przeraźliwy ból ,cierpienie , widok mroził krew w żyłach ,ludzie zaczęli się chować ,kulić ponieważ ta czarna energia spadała na nich jak deszcz .za chwilę to znikło a On zapytał :JESTEŚCIE PEWNI ŻE CZUJECIE OD MNIE TO CO CZULIŚCIE PRZED CHWILĄ ? cisza zapadła ale znów rozległy sie głosy PRECZ SZATANIE ,wówczas On powiedział:POKAŻE WAM KIM SIĘ STALIŚCIE ,KTO PRZY WAS STOI ,klasnął w dłonie a koło ludzi pojawiły sie demony ,obcy ,zjawy ,dusze ,wszytko co ściągamy do siebie ,lub co jest koło nas a czego nie widzimy ale czujemy .Ludzie stali przerażeni ,demony zaczęły uciekać po ludziach drapiąc ich i biegnąc po nich .Gdy uciekły wszystkie ,powiedział :CZY ABY NA PEWNO TO JA JESTEM PRZY SZATANIE? CZY ABY NA PEWNO TO KOŁO MNIE ON STOI ? wówczas spojrzał na krzyż i powiedział :PATRZYLIŚCIE NA MOJE CIERPIENIE ALE TO NIC WAM NIE DAŁO ,NICZEGO NIE NAUCZYŁO TERAZ OTOCZĘ WAS MIŁOŚCIĄ ,i z krzyży zaczęły schodzić te rzeźby ,obrazy zaczęły się poruszać i tam gdzie był namalowany krzyż z Nim ,on znikał ,gdy z głównego krzyża w kościele zeszła ta rzeźba ,nagle rozpłynęła się w powietrzu a krzyż w tym samym momencie zamienił się w przepiękne serce ,On rozłożył ręce i z jego rąk popłynęło przepiękne światło do serca ,Powiedział :DAŁEM WAM MÓJ OBRAZ I MOJĄ ENERGIĘ ,PATRZYCIE NA NIE TU W ŚWIĄTYNIACH WIĘC DLACZEGO JEJ NIE POBIERACIE ,DLACZEGO NIE MA JEJ W WASZYCH SERCACH ? POKAŻCIE ŚWIATU CO TU WIDZIELIŚCIE I CO TU PRZEŻYLIŚCIE ,TAK ABY INNI WIEDZIELI I UWIERZYLI ,BO TO JEST DROGA W KTÓREJ WIELU Z WAS ODNAJDZIE SIEBIE .popatrzył na księdza i powiedział TERAZ WIESZ ŻE ŻYJE WIĘC NIE MÓW DZIECIOM ŻE UMARŁEM I SPOTKAJĄ MNIE W NIEBIE ,ONE MOGĄ MNIE SPOTKAĆ W KAŻDEJ SEKUNDZIE SWOJEGO ŻYCIA .Popatrzył na mnie i powiedział a teraz idziemy tam gdzie powinienem być a gdzie mnie nie ma .klasnął w dłonie i przenieśliśmy sie do Watykanu .tutaj papież mówił do wiernych z okna ,On zaczął iść w tłumie ,szedłem za nim i widziałem jak rozstępują sie ludzie przed nim,papież zamilkł ,doszliśmy do ochroniarza który stal przed tłumem i utrzymywał porządek .On powiedział do niego PRZEPUŚĆ MNIE :ochroniarz krzyknął nigdzie nie pójdziesz dalej wtedy On powiedział PRZEPUŚĆ MNIE DEMONIE ,nagle z tego ochroniarza opadła skóra ludzka ,zamienił się w postać z kapturem ludzie zaczęli sie cofać a z bazyliki zaczęli wychodzić kardynałowie ,biskupi księża .Stanęli przed nami ,demon schował się za nich ,On powiedział do papieża : CZY NA PEWNO WIESZ Z KIM ROZMAWIASZ ,DO KOGO MÓWISZ ?Franciszek uśmiechnął sie a Jezus klęknął i dotknął ziemi w tym momencie koło ludzi znów pojawiło sie to co maja przy sobie i w sobie ,ale to co działo sie przed nami było przerażające ,z wielu kardynałów ,księży ,biskupów wyszły demony dookoła z pod ziemie wylatywała czarna energia ,trwało to chwile gdy już wszytko wyleciało w powietrze i rozpłynęło sie w nim zaświeciło słońce ale przed nami stały demony ,jeden z nich ,największy powiedział CO ROBISZ NA MOJEJ ZIEMI,Jezus odpowiedział :TO JUŻ NIE JEST TWOJA ZIEMIA ASMODEUSZU ,POKAŻ SIĘ ABY WSZYSCY WIDZIELI JAK WYGLĄDASZ ,on ściągnął kaptur i to co było ukryte stało w blasku słońca ,jego twarz była okropna ,przerażająca ,patrzył na nas z nienawiścią i pogardą ,ale też zauważyłem dziwny grymas na jego twarzy ,powiedział :DLACZEGO NISZCZYSZ TO CO MOJE ? Jezus odpowiedział BO TY ZNISZCZYŁEŚ TO CO POWINNO DAWAĆ ŚWIATŁO .
demon TAKIE MAM ZADANIE I DOBRZE JE WYKONAŁEM .
Jezus -DLATEGO PRZYSZEDŁEM ABY JE ZAKOŃCZYĆ A CIEBIE UWOLNIĆ .teraz zrozumiałem ten grymas na twarzy demona to była nadzieja ,karykaturalny grymas który pokazywała ze on wie co go czeka .Demon popatrzył na nas i przez zęby wyrzucił DZIĘKUJĘ .wtedy zaczął sie powiększać ,rosnąć i wirować jak trąba powietrzna i z czarnej trąby stała się biała ,wielka ale nie czuć było wiatru ,gdy obroty stawały się wolniejsze widać było że to już nie jest demon ,pojawił się przed nami ARCHANIOŁ ,OLBRZYMIA I PIĘKNA POSTAĆ ,uśmiechnął się do Jezusa ,machnął swoimi pięknymi skrzydłami i poleciał w stronę nieba i znikł w nim .reszta demonów stała nieruchoma ,Z bazyliki wyszedł papież podszedł do nas przytulił się do Jezusa a ten odwrócił się do ludzi ,i wszystkich istot które stały na palcu i powiedział :KAŻDY KTO WIERZY W OJCA NASZEGO ,KTO MA CZYSTĄ WIARĘ I CZYSTE SERCE ROZPOZNA MNIE ZAWSZE ,PRZYJMIE DO SIEBIE I BĘDZIE SZEDŁ ZE MNĄ ,KAŻDY KTO POKAZUJE WAM TERAZ PRAWDĘ BĘDZIE MIAŁ KONTAKT ZE MNĄ ,KAŻDY KTO PRZYJMIE MNIE DO SERCA SWEGO BĘDZIE MIAŁ KONTAKT ZE MNĄ ,ZSZEDŁEM NA 1 DZIEŃ ABY ZOBACZYĆ JAK DALEKO JESTEŚCIE ODE MNIE ,JAK ZŁO SPRAWIŁO ŻE WIERZYCIE W NIE BARDZIEJ NIŻ W OJCA MEGO I W DOBRO .POKAZAĆ WAM ŻE ISTNIEJE I ŻE JESTEM Z WAMI ,UWOLNIŁEM TO CO OSZUKIWAŁO MILIONY Z WAS .TERAZ WRACAM TAM SKĄD PRZYSZEDŁEM ,ALE ZOSTAWIAM NA ZIEMI BRACI I SIOSTRY MOJE KTÓRZY BĘDĄ WAS PROWADZIĆ TAK ABY GDY ZNÓW SIĘ SPOTKAMY WSZYSCY ROZPOZNALI MNIE OD RAZU.Potem wzniósł sie do Góry ,otworzyło się coś pięknego w niebie ,gdzie było mnóstwo przepięknych istot ,ON wzniósł się do tego miejsca ,istoty otoczyły go ,ich ilość była ogromna ,on też urósł był olbrzymi ,z jego rąk i serca popłynęła na ziemie przepiękna energia ,ludzie uśmiechali ,się ,istoty które stały koło nich również się uśmiechały i zmieniały kolor ,twarz ,jakby dostosowywały się do tego piękna do tej energii ,demony zniknęły,wszystko to trwało chwilę i znikło .
Sen trwał około 2,5 godziny ,dlatego że gdy poczułem to wejście w ciało obudziłem się i spojrzałem na zegarek była 7 ,a nie 3 w nocy więc wiedziałem ze to nie jest atak złej istoty ,potem słyszałem budzik który miałem ustawiony na 9 rano ale nie mogłem sie obudzić ,nie mogłem wyjść z tego snu dopóki sie nie skończył ,zaspałem do pracy bo sen skończył się o 9,30 ale nie ma to znaczenia ,dzień i tak poukładał się tak wspaniale że wiedziałem że kiedyś dane mi będzie to opisać .Jednak gdy pytałem swoje istoty o ten sen one mówiły zrozumiesz kiedy przyjdzie znak .Gdy kilka dni temu byłem u mojego przyjaciela który ma dziecko na nowy czas on ,powiedział mi że jego synek narysowała mu obrazek do pracy i poprosił aby tata zawsze go miał przy sobie bo wtedy nie będzie sam .zapytałem co namalował ?On uśmiechnął się i powiedział SERCE Z PROMIENIAMI .wtedy popatrzyłem na chłopca i powiedziałem TY WIESZ CO SIE DZIEJE .on uśmiechnął się i pobiegł sie bawić .Potem jeszcze kilka dni zastanawiałem się czy juz czas aby opisać ten sen ale gdy otrzymałem w rozmowie telefonicznej kolejny znak od bardzo doświadczonej i pięknej duszy postanowiłem dzisiaj to opisać .Proszę abyście nie używali tego jako argumentu do rozmowy przeciwko kościołowi ,księżom ,religii,ponieważ jak nam pokazano każdy z nas może mieć przy sobie demona ,obcego ,zjawy ,myślokształty ,każdy z nas nie jest do końca pewien czy aby nie postąpił by tak samo jak ludzie w tym śnie ,proszę abyście nie przepuszczali tego przez rozum który zacznie szukać braku logiki w wydarzeniach ,proszę tylko o jedno abyście przeczytali ta informacje ,i zastanowili się czy aby na pewno poznalibyście Jezusa gdyby miał inny kolor skóry ,inną twarz i co musiałby zrobić abyście w niego uwierzyli , proszę abyście się zastanowili czy w waszym sercu są słowa czy wiara ,czy jest dogmat z religii czy prawdziwa wiara ,czy potraficie rozróżnić sercem braci i siostry którzy sa już na ziemi ,czy jednak rozum do końca będzie żądał dowodów i magicznych sztuczek .Patrząc na anomalie pogodowe ,na sytuacje polityczną ,na próbę wywołania wojny religijnej zadajcie sobie pytanie czy aby na pewno to nie są czasy o których mówił ,które zapowiadają jego powrót na ziemie ,czy aby na pewno nie są to czasy które mówią o tym ze prawdziwym sercem zbudujesz piękny świat a nie materią która jest ulotna i nie trwała ,czy aby na pewno ta materia o którą się tak zabijamy daje nam szczęście ? może jednak czegoś nam brakuje, mimo że mamy wszystko dookoła ,może w środku brakuje czegoś ,czegoś najważniejszego ,tego co dał nam Stwórca a co sprzedaliśmy za materię ,tego co daje nam prawdziwe spełnienie ,szczęście i radość którą nie da nam żadna materia i którą nie kupimy za żadne pieniądze .może własnie brakuje nam połączenia ze źródłem ,wiary że istnieje i że stworzył coś więcej niż tylko jedną zamieszkałą planetę .Może właśnie odszukania w sobie tej brakującej cząstki mamy się nauczyć tu na ziemi ,może po to religia jest ograniczeniem a serce i umysł wraz z duszą wyznacznikiem naszych poszukiwań .może nasze wybory stanowią proces wydobywania z siebie boskiej cząstki ,może jej odnalezienie stanowić będzie przepustkę do nowego pięknego świata .może właśnie po to był ten sen ............abyśmy to zrozumieli i zaczęli szukać w sobie tej cząstki.Wiem że nie jest łatwo ją znaleźć w sobie ,nie jest łatwo zaufać sobie ,zaufać innym ludziom ,ale czy łatwo było umierać na krzyżu?skoro nie doceniliśmy tego to może teraz docenimy własne serca .
demon TAKIE MAM ZADANIE I DOBRZE JE WYKONAŁEM .
Jezus -DLATEGO PRZYSZEDŁEM ABY JE ZAKOŃCZYĆ A CIEBIE UWOLNIĆ .teraz zrozumiałem ten grymas na twarzy demona to była nadzieja ,karykaturalny grymas który pokazywała ze on wie co go czeka .Demon popatrzył na nas i przez zęby wyrzucił DZIĘKUJĘ .wtedy zaczął sie powiększać ,rosnąć i wirować jak trąba powietrzna i z czarnej trąby stała się biała ,wielka ale nie czuć było wiatru ,gdy obroty stawały się wolniejsze widać było że to już nie jest demon ,pojawił się przed nami ARCHANIOŁ ,OLBRZYMIA I PIĘKNA POSTAĆ ,uśmiechnął się do Jezusa ,machnął swoimi pięknymi skrzydłami i poleciał w stronę nieba i znikł w nim .reszta demonów stała nieruchoma ,Z bazyliki wyszedł papież podszedł do nas przytulił się do Jezusa a ten odwrócił się do ludzi ,i wszystkich istot które stały na palcu i powiedział :KAŻDY KTO WIERZY W OJCA NASZEGO ,KTO MA CZYSTĄ WIARĘ I CZYSTE SERCE ROZPOZNA MNIE ZAWSZE ,PRZYJMIE DO SIEBIE I BĘDZIE SZEDŁ ZE MNĄ ,KAŻDY KTO POKAZUJE WAM TERAZ PRAWDĘ BĘDZIE MIAŁ KONTAKT ZE MNĄ ,KAŻDY KTO PRZYJMIE MNIE DO SERCA SWEGO BĘDZIE MIAŁ KONTAKT ZE MNĄ ,ZSZEDŁEM NA 1 DZIEŃ ABY ZOBACZYĆ JAK DALEKO JESTEŚCIE ODE MNIE ,JAK ZŁO SPRAWIŁO ŻE WIERZYCIE W NIE BARDZIEJ NIŻ W OJCA MEGO I W DOBRO .POKAZAĆ WAM ŻE ISTNIEJE I ŻE JESTEM Z WAMI ,UWOLNIŁEM TO CO OSZUKIWAŁO MILIONY Z WAS .TERAZ WRACAM TAM SKĄD PRZYSZEDŁEM ,ALE ZOSTAWIAM NA ZIEMI BRACI I SIOSTRY MOJE KTÓRZY BĘDĄ WAS PROWADZIĆ TAK ABY GDY ZNÓW SIĘ SPOTKAMY WSZYSCY ROZPOZNALI MNIE OD RAZU.Potem wzniósł sie do Góry ,otworzyło się coś pięknego w niebie ,gdzie było mnóstwo przepięknych istot ,ON wzniósł się do tego miejsca ,istoty otoczyły go ,ich ilość była ogromna ,on też urósł był olbrzymi ,z jego rąk i serca popłynęła na ziemie przepiękna energia ,ludzie uśmiechali ,się ,istoty które stały koło nich również się uśmiechały i zmieniały kolor ,twarz ,jakby dostosowywały się do tego piękna do tej energii ,demony zniknęły,wszystko to trwało chwilę i znikło .
Sen trwał około 2,5 godziny ,dlatego że gdy poczułem to wejście w ciało obudziłem się i spojrzałem na zegarek była 7 ,a nie 3 w nocy więc wiedziałem ze to nie jest atak złej istoty ,potem słyszałem budzik który miałem ustawiony na 9 rano ale nie mogłem sie obudzić ,nie mogłem wyjść z tego snu dopóki sie nie skończył ,zaspałem do pracy bo sen skończył się o 9,30 ale nie ma to znaczenia ,dzień i tak poukładał się tak wspaniale że wiedziałem że kiedyś dane mi będzie to opisać .Jednak gdy pytałem swoje istoty o ten sen one mówiły zrozumiesz kiedy przyjdzie znak .Gdy kilka dni temu byłem u mojego przyjaciela który ma dziecko na nowy czas on ,powiedział mi że jego synek narysowała mu obrazek do pracy i poprosił aby tata zawsze go miał przy sobie bo wtedy nie będzie sam .zapytałem co namalował ?On uśmiechnął się i powiedział SERCE Z PROMIENIAMI .wtedy popatrzyłem na chłopca i powiedziałem TY WIESZ CO SIE DZIEJE .on uśmiechnął się i pobiegł sie bawić .Potem jeszcze kilka dni zastanawiałem się czy juz czas aby opisać ten sen ale gdy otrzymałem w rozmowie telefonicznej kolejny znak od bardzo doświadczonej i pięknej duszy postanowiłem dzisiaj to opisać .Proszę abyście nie używali tego jako argumentu do rozmowy przeciwko kościołowi ,księżom ,religii,ponieważ jak nam pokazano każdy z nas może mieć przy sobie demona ,obcego ,zjawy ,myślokształty ,każdy z nas nie jest do końca pewien czy aby nie postąpił by tak samo jak ludzie w tym śnie ,proszę abyście nie przepuszczali tego przez rozum który zacznie szukać braku logiki w wydarzeniach ,proszę tylko o jedno abyście przeczytali ta informacje ,i zastanowili się czy aby na pewno poznalibyście Jezusa gdyby miał inny kolor skóry ,inną twarz i co musiałby zrobić abyście w niego uwierzyli , proszę abyście się zastanowili czy w waszym sercu są słowa czy wiara ,czy jest dogmat z religii czy prawdziwa wiara ,czy potraficie rozróżnić sercem braci i siostry którzy sa już na ziemi ,czy jednak rozum do końca będzie żądał dowodów i magicznych sztuczek .Patrząc na anomalie pogodowe ,na sytuacje polityczną ,na próbę wywołania wojny religijnej zadajcie sobie pytanie czy aby na pewno to nie są czasy o których mówił ,które zapowiadają jego powrót na ziemie ,czy aby na pewno nie są to czasy które mówią o tym ze prawdziwym sercem zbudujesz piękny świat a nie materią która jest ulotna i nie trwała ,czy aby na pewno ta materia o którą się tak zabijamy daje nam szczęście ? może jednak czegoś nam brakuje, mimo że mamy wszystko dookoła ,może w środku brakuje czegoś ,czegoś najważniejszego ,tego co dał nam Stwórca a co sprzedaliśmy za materię ,tego co daje nam prawdziwe spełnienie ,szczęście i radość którą nie da nam żadna materia i którą nie kupimy za żadne pieniądze .może własnie brakuje nam połączenia ze źródłem ,wiary że istnieje i że stworzył coś więcej niż tylko jedną zamieszkałą planetę .Może właśnie odszukania w sobie tej brakującej cząstki mamy się nauczyć tu na ziemi ,może po to religia jest ograniczeniem a serce i umysł wraz z duszą wyznacznikiem naszych poszukiwań .może nasze wybory stanowią proces wydobywania z siebie boskiej cząstki ,może jej odnalezienie stanowić będzie przepustkę do nowego pięknego świata .może właśnie po to był ten sen ............abyśmy to zrozumieli i zaczęli szukać w sobie tej cząstki.Wiem że nie jest łatwo ją znaleźć w sobie ,nie jest łatwo zaufać sobie ,zaufać innym ludziom ,ale czy łatwo było umierać na krzyżu?skoro nie doceniliśmy tego to może teraz docenimy własne serca .
Coto za książka?
OdpowiedzUsuńżadna to jest sen który otrzymałem i który opisałem z pomocą opiekuna dusz ,tak abym nie przekręcił niczego i pokazał że jest z nami cały czas .reszta rozdziałów tej "książki "jest w innych moich postach :)
OdpowiedzUsuń...a może to jest książka każdego z nas osobno-którą sami sobie piszemy swoim bytem tu i teraz...i tylko od nas zależy jak wykorzystamy to życie
OdpowiedzUsuń:)
Nikt tu Cię do niczego nie bedzie zmuszał,ale skoro tu trafiłeś ,to czegoś szukasz. A jeśli się czegoś szuka warto mieć wszystkie zmysły w gotowości. Nie przprzeczsz słowom Arona, ale on także Twoim pewnie nie może. Tylko dając sercu dojść do głosu ,znajdziesz to czego szukasz.
UsuńNikt nie pisze Ci tu jak masz żyć. Ale skoro tu jesteś , czegoś szukasz . A jeśli się czegoś szuka warto mieć szeroko oczy otwarte.
OdpowiedzUsuńAronie, ustosunkuj sie do tego artykułu http://wolna-polska.pl/wiadomosci/bergoglio-pozdrawia-judeochrzescijan-rogami-diabla-2015-01, w którym Papież pozdrawia wiernych satanistycznym znakiem! To jak to jest w koncu z tym papieżem ściskającym Jezusa w twoim snie a na jawie pozdrawiającym Satana?Rozdwojenie jażni?
OdpowiedzUsuńa kto wam powiedział ze to znak szatana ? kto to napisał ? nazwy i znaki są naszym przekleństwem ,,jesteśmy gotowi zabić dla nich nie wiedząc skąd pochodzą i co znaczą ,jeden gest w jednym kraju oznacza zupełnie cos innego niz w drugim ,dla mnie to bez znaczenia ,gdyby ludzie słuchali co mówi Franciszek wiedzieli by ze upadnie wszytko co znają ,również znaki ,nazwy .Przecież widac że robi wszytko na odwrót ,wszytko co nie mieści się w ustalonych standardach ,pozwolił karmić piersią w kościele ,uwalnia się od ochroniarzy ,mówi o obcych i przeprasza za księży ,sprzata wiarę ,wiec co dziwnego jest w tym że taki gest dla niego znaczy zupełnie cos odwrotengo niz dla zaprogramowanej ludzkości .Pokazuje wam że zaprogramowano was w/g standartwó któe teraz upadają ,które były granicami ,blokadami ułożonymi abyście mówili i robili wszytko tak jak chcą tego programatorzy .On jest wolny i to wam pokzauje ,człowiek wolny nie musi wszytkiego robic w dobrym guście ,nie musi poruszac się w standartach obranych ,on sam je tworzy bo jest wolny .Tego ludzie nie moga pojąc bo gdy idą wg scheamtu i myśla wg schematu nie zatrudniaj czesci muzgu odpowiedzialnej za myslenie ,gdy jednak widza coś co nie mieści im sie w głowie albo w/g ich programu wpadają w panike bo w głowie nie ma odpowiedzi ,a rozum nie pracuje ,nie mysli bo szedl utartym programem .Dlatego tak ciężko jest ludziom zorzumiec to co robi i to co robia wolni ludzie ,zresztą tak samo jest ze mną ,ile razy słyszałem wyzwiska i to że nie ma szans na spotkanie z istotami pozaziemskimi a teraz gdy usa odtajniło archiwa okazuje sie zę ufo istnieje ,i piękne jest to że ludzie będą widzieć tą wolność jeszcze nie raz ,tylko czy aby na pewno są gotowi sami być wolni i sami myśleć ?
OdpowiedzUsuńARONIE :) PRZECZYTAŁAM OPIS TWOJEGO SNU. ZDECYDOWANIE NOSI CECHY PODOBIEŃSTWA. POWIEM TAK. NIE DZIWI MNIE ŻE OSOBY W TWOIM ŚNIE TAK REAGOWAŁY NA POSTAĆ JAKA W TWOIM TOWARZYSTWIE BRAŁA UDZIAŁ W DIALOGU Z NIMI. SAM POMYŚL,JA PRZEKAZAŁAM WIDZENIE POSTACI JEZUSA JAKĄ SAMA WIDZIAŁAM W SWOIM ŚNIE NA JAWIE. RÓŻNIŁA SIĘ WIZUALNIE OD TEJ JAKA NAM JEST PRZEDSTAWIANA NA OBRAZACH I NA KRZYŻU. PATRZĄC NA JEZUSA WZROKIEM A NIE DUSZĄ CZŁOWIEK NIE JEST W STANIE SPROSTAĆ.
OdpowiedzUsuńTU MASZ WIĘC RACJĘ ŻE KAŻDY Z NAS ZAPEWNE MÓGŁBY SIĘ POSTAWIĆ DOKŁADNIE W SYTUACJI TYCH WŁAŚNIE LUDZI.
A ZA TYM MAM DO CIEBIE PYTANIE, CZY MOŻESZ OPISAĆ WYGLĄD JEZUSA Z TWOJEGO SNU ? CIEKAWI MNIE CZY KAŻDA ISTOTA NA ZIEMI, KTÓRA MIAŁA OKAZJĘ UJRZEĆ JEGO WIZERUNEK RZECZYWISTY JEST TAKI SAM?
witaj opisałem to wygladał podbnie do wizerunku jaki pokazano na obrazach i w filmie Niebo istniej naprawdę ,a potem juz czesał sie tak jak chcial ,jednak te włosy zawsze wzbudzają mój zachwyt ,kolor ,gęstość to tak jakby oglądać doskonałość ,co do twarzy jest ona adekwatna do przekazu jakby chcial podkreslić to zę wtedy zostało tak pokazane a teraz tak ,istoty duchowe moga ubrać sie w każdą doskonałość ,w każdą postać dlatego teraz gdy przeychodiz często twoarzyszy mu jakiś żart w wyglądzie ,tak jak ostatnio że miał fryzurę na samuraja ,wie że ja na pewno nie będe go osądzał za fryzure i że radośc i żarty to usmiech czyli energia poztytwna
UsuńPODAJ MI LINK DO TEGO FILMU JAK MOŻESZ
UsuńARONIE :) MÓJ JEZUS NIE PRZYPOMINA WIZERUNKIEM OPISANEGO PRZEZ CIEBIE WIDZIANEGO. WYCHODZI NA TO ŻE KAŻDY Z NAS INACZEJ GO WIDZI. TEN,KTÓREGO JA WIDZIAŁAM TO RACZEJ DROBNEJ BUDOWY CIAŁA, KARNACJA SKÓRY LEKKO OLIWKOWA, WŁOSY MIAŁ CZARNE ZACZESANE DO GÓRY PODATNE I LEKKO FALOWANE NA TYLE GŁOWY,RACZEJ DŁUŻSZE DO RAMION JEGO OCZY BYŁY WĄSKIE PRZYPOMINAŁY OCZY JAPOŃCZYKA .
Usuń