JAK PRZEŻYĆ BEZ OSTRZEŻENIA TEN OSTATECZNY CZAS ?
Rzadko sie zdarza aby w medytacji nie otrzymać odpowiedzi na pytania ,czasami pojawiają sie obrazy , a czasami odpowiedź konkretna ,szczera ,prawdziwa .Medytowałem setki razy i wiem że każda medytacja jest inna ,niepowtarzalna ,ale przeważnie wiedziałem co dokładnie oznacza lub kiedy może wydarzyć się to co mi pokazują ,tym razem usłyszałem coś zupełnie innego i do końca sam nie wiem jak to zinterpretować ,dlatego opisze to co mi pokazano :
Zapytałem kiedy nastąpi oczyszczanie ziemi ? usłyszałem NIE BĘDZIE OSTRZEŻENIA ,nikt nie otrzyma daty i wiadomości ,nikt nie będzie wiedział który kataklizm jest tym tym co będzie oczyszczał a który znakiem że następuje zmiana ,każdy z was będzie dokładnie w tym miejscu gdzie ma być i zrobi to co podpowie mu rozum lub serce .Ten wybór będzie stanowić to czy przeżyje czy zostanie odprowadzony .
Zapytałem W takim razie jak przeżyć bez ostrzeżenia ten trudny ,ostateczny czas ?
usłyszałem :"WSZĘDZIE POKAZUJE SIĘ WAM SERCE ,(chodzi nie tylko o przekazy,filmy o anomalie pogodowe w których nikt nie ginie ,ale też o to co zrobił ostatnio papież Franciszek gdy rozdawał książeczki w Watykanie mówiące o tym ze serce będzie wyznacznikiem kierunku ) widzicie zachowania istot które kierują sie nim i to jaką energie tworzą ,jak łamią programy w głowach ludzi którzy żyją tylko dla pieniądza i nim chcą kupić sobie wolność ,Wszystko robione jest po to aby w tym dniu który przyjdzie ,nie szukać odpowiedzi tylko w rozumie ale właśnie odnaleźć odpowiedź w sercu ,posłuchać duszy i to określi dokładnie waszą dalszą drogę ,to stanowić będzie odejście lub pozostanie "
Zapytałem :więc co my robimy dokładnie pisząc i mówiąc ludziom ,jednocząc się w grupie i poznając problemy innych ludzi ? wtedy pokazano mi taki obraz :
Widziałem ludzi z którymi miałem kontakt ,z którymi rozmawiałem ,diagnozowałem ,widziałem ludzi którzy sa w grupie NASZ NOWY ŚWIAT na Facebooku ,ludzi których jeszcze nie znam ,wszyscy oni byli rozsiani po całym świecie i połączeni jakby złota nicią .tworzyli jakby sieć pajęczą ,widziałem że u jednych ta sieć była mocna i gruba i od nich wychodziła do innych ludzi ,u innych słaba i sie na nich kończyła ,siec rosła i rosła ,widziałem ludzi których twarz po dotknięciu nicią stawała sie jasna i promienna ,uśmiechnięta ,widziałem ludzi którzy siedzieli w mroku a mimo to otrzymali nitkę złota i rozświetlali swój mrok ,jakby odganiali ciemna energię .Lecz potem nagle zapadł mrok ,widziałem jak ta złota pajęczyna zamienia sie w złota kulę ,ludzie którzy byli nia połączeni znaleźli się w środku tej kuli ,ta kula zaczęła się toczyć w tej ciemności ,zobaczyłem że kula toczy sie po ziemi ,z góry na ziemie leje sie woda ,pioruny ,ziemia sie rozstępuje ,zapada ,leje sie lawa z wulkanów a ta kula odbija sie od tego wszystkiego ,pływa po brudnej wodzie ,,przeskakuje nad lawą ,nad rozpadlinami .gdy ziemia sie trzęsła ,kula stała w miejscu ,jakby zawieszona nad ziemią ,jakby żadna katastrofa nie mogła przebić się przez ta złotą energię ,ludzie mimo tego że kula obracała się ,skakała byli w środku obok siebie w jednej stojącej pozycji ,z każdego z nich wychodziła złota energia która tworzyła ta kule i ich ochronę ,Ziemia drżała w ciemności ,gdy oddaliłem obraz ziemi ,zobaczyłem ze tych kul jest wiele ,że wszystkie w zależności od katastrof po jakiej sie poruszały ,były nie do zniszczenia ,odbijały sie ,pływały ,przeskakiwały ,nawet niektóre obijały sie o siebie a mimo to wszystkie były całe i za każdym razem kiedy dotykały jakiegoś kataklizmu ich powłoka stawała sie jaśniejsza i mocniejsza . Gdy mrok ustał ,kula w której byłem zatrzymała się na pięknej polanie ,nad cudownie czystym jeziorem i otworzyła się ,wyszli z niej wszyscy ludzie i usiedli na tej ziemi patrząc na siebie uśmiechali sie i dziękowali sobie nawzajem .Nie znałem wszystkich osobiście ale widziałem wiele twarzy z którymi rozmawiałem przez ten ostatni rok .Nie wszyscy byli ze swoimi rodzinami ,ale wszyscy byli szczęśliwi że to sie skończyło .Obok nas zaczęły pojawiać sie następne kule z których wychodzili ludzie rożnych narodowości i ras ,było mnóstwo dzieci ale ich spojrzenia i mimika była poważna jak u dorosłych .gdy chciałem zapytać jedno z tych dzieci ,wtedy obraz znikł ,a medytacja się skończyła .Nie mogłem porozumieć się ani z wyższym ja ,ani z żadnymi istotami z którymi wcześniej rozmawiałem ,mogłem jedynie leżeć i ładować się energią w miejscy z którego rozpoczynam każdą medytację .
Nie dawało mi to spokoju ,dlaczego pokazano mi cos takiego a potem urwano i nie wyjaśniono do końca co to znaczy ,domyślam się że jest to znak ,symbol ,który każdy z nas odczyta rozumem lub sercem .Patrząc na to z mojej perspektywy ,widzę że otworzono nam potencjały aby pomagać innym ,połączono nas w grupy osób aby sie wspierać i dzielić swoimi doświadczeniami ,że nie ma lepszych ,gorszych ,tylko są ci co pracowali nad sobą i zmienili swoje życie i często życie innych ludzi ,że każdy z nich tworzy energie która da im i innym przeżycie ,że piękne jest to że nie liczba osób którym pomogłeś określa połączenie lecz to że w ogóle pomogłeś sobie i zmieniłeś swój świat ,wtedy te nici jakby płyną dalej do ludzi z którymi masz kontakt i którym mówisz lub zasiewasz w ich umysłach i sercach to że jest inaczej niż nam powiedziano .Że nie każdy z nas musi robić to samo ,lecz każdy powinien zmienić najpierw siebie.Pewnie że zaraz znajdą się ci co odczytają to tylko rozumem i napiszą że przejście dalej stanowi kontakt ze mną czy z ludźmi których znam itd ale czy na pewno tak jest ? czy na pewno wtedy nie warto tego przemyśleć patrząc na to jak ten system nieuchronnie się wali? i jak sie to ma do tego że widziałem dużo kul a nie jedną w której byłem ? Więc może należy odrzucić zawiść i zazdrość a spojrzeć na to z tej perspektywy :CO TAKIEGO DOBREGO ZROBIŁEM W SWOIM ŻYCIU ŻE NA PEWNO NALEŻY MI SIĘ ZŁOTA NIĆ ? odpowiedź na to pytanie powinna rozpocząć proces zmiany w naszym życiu tak aby dołączyć do złotej pajęczyny i zacząć ją rozsiewać dookoła siebie .Może wielu z was ma potencjały które tworzą kule ,które zapraszają do nich innych ludzi ,tylko ze ten potencjał ukryty przez zaprogramowany rozum ,przez chciwość ,pazerność ,pieniądz ,nie może się wydostać na zewnątrz ,nie może uczestniczyć w tej "zabawie ",Patrząc na ostatnie anomalie pogodowe ,na wiadomości dotyczące wojny ,walut ,giełdy widać że faktycznie nie będzie ostrzeżenia ,że ludzie którzy dostali by takie zostali by znienawidzeni przez tych których ego jest równe bogu ,przez tych którzy uważają się za tych którym wszystko wolno i że wszystko wiedzą najlepiej ,no i sa drudzy po bogu na ziemi ,Ci widząc że to ich ostatnia droga mogli by zostać ostatni raz użyci przez zło aby zniszczyć tych co wiedzieli i ostrzegali ,dlatego naszym jedynym wyznacznikiem będzie to czy zatrzymaliśmy się na chwile i spojrzeliśmy na to co tworzymy w swoim życiu ,czy zostaniemy ślepi do końca mówiąc :TO BZDURY ,SYSTEM BYŁ I BĘDZIE TRWAŁ NA WIEKI BO TEN KTO MA PIENIĄDZ MOŻE WSZYSTKO. Tylko że system tworzą istoty i ludzie ,i posługują się rozumem i obojętnie skąd przybyły i z jakiego wymiaru każdy umysł jest ułomny i nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego ,natomiast to co mamy w sobie w środku ,co tak często zagłuszamy ,wie i widzi więcej od rozumu, bo to jest ta nasza boska część która idzie dalej po śmierci rozumu i ciała ,więc ona umierała i rodziła się setki ,tysiące razy ,więc skoro postanowiła ubrać się znów w ciało w tym czasie to czy na pewno zagłuszanie jej jest dobrym rozwiązaniem? Czy życie tylko i wyłącznie dla pieniędzy jest dobrym rozwiązaniem ? Nie widziałem aby do kuli można było wejść płacąc pieniędzmi ,aby sieć rosła w zależności od konta w banku ,widziałem tylko ludzi którzy mieli odwagę zapytać i popracować nad swoim życiem ,ludzi którzy mieli przy sobie dzieci na nowy świat ,dzieci indygo których coraz więcej aktywuje sie teraz ,ludzi szczęśliwych ,którzy widząc dookoła co się dzieje nie mają strachu bo wiedzą że jest to nieuniknione aby wreszcie nastała wolność i równość ,aby wreszcie nastało połączenie z nasza kochaną planetą ,CZY DO TEGO POTRZEBA PIENIĘDZY ?Myślę że będzie potrzeba mieć je tylko na pierwsze dni kiedy to skala zjawiska nie będzie jeszcze znana ,gdy siedząc w bezpiecznych miejscach ludzie będą musieli przygotować się na anomalie i zaopatrzyć w jedzenie i picie ,gdy zjawisko się skończy a jego skutki będą ogromne i niewyobrażalne ,wówczas pieniądz straci swoją wartość ,bo po co nam coś czym sie ani nie najemy ani nie ogrzejemy ,gdy nie będzie sklepów ,banków ,prądu ,zostanie tylko jedna waluta ,WSPÓLNA PRACA NASZYCH RĄK ABY POSPRZĄTAĆ TO WSZYSTKO I ZBUDOWAĆ COŚ NOWEGO OPARTEGO TYLKO NA WSPÓLNEJ DARMOWEJ PRACY .
Rozum powie :że jak przyjdzie kataklizm to i tak wszyscy zginał i nic tu nie zmieni żadna poprawa życia .A jak to jest że na wojnie gdzie kule latają dookoła jednym udaje sie przeżyć a inni giną ? Może właśnie wojny pokazują nam że w tak beznadziejnych sytuacjach zawsze jest szansa na przeżycie i że zawsze przeżyją ci co mają przeżyć a zabrani sa ci co muszą odejść .Że ci co szanują swój dar życia i słuchają serca idą z tych terenów gdzie walczą zaprogramowane i chciwe roboty ,pazerni ludzie którzy nie wierzą w nic oprócz pieniądza ,materii ,którzy swój dom ukochali bardziej niż życie .Mój dom jest tam gdzie ja jestem i żadne mury ,okna ,cegły ,ogródki ,szafy ,meble go nie stanowią ,sa tylko jego uzupełnieniem ,dodatkiem ,a czy przyjdzie mi za nie zginąć? i dlaczego mam za nie ginąć ? jaką wartość ma cegła w domu ? ile jest warta ?--kawałek waszej ręki ? nogi ? głowy ? czy raczej kosztuje 5 zł i pomnożona przez ilość w waszym domu stanowi wyznacznik waszej wartości .Może to sami wyceniliście swoje życie na sumę kredytów ,długów ,zabawek w waszych domach i podsumowując wszystko co nazbieraliście uważacie że stracenie kilkuset tysięcy złotych jest dla was katastrofą i warto za to umierać ? Szkoda tylko że gdy umieracie żadna z tych zabawek nie zmieści się wam do trumny ,że wasze dzieci mogą łatwo je sprzedać lub zrujnować ,więc czy na pewno żyjemy dla materii ,czy raczej dla siebie a materie mamy po to aby nam poprawiała humor i ułatwiała życie .Gdy nadejdzie to co ma nadejść wtedy okaże sie która materia stanowiła dopełnienie naszego życia a która jest odzwierciedleniem naszej pazerności i chciwości ,która przyczyni sie do ochrony nas a która nas pogrzebie .W kataklizmach zawsze któryś dom ocaleje i zawsze znajdą się ci którzy mówią dlaczego nie mój tylko jego ? właśnie może przyszedł czas na kataklizm który nie zostawi ani jednego człowieka który zada takie ułomne pytanie .Może nadszedł czas aby zostawić ludzi których jedynym skarbem jest to co mają w sobie w środku ,którzy tym środkiem pomagają innym ,którzy ten środek pielęgnują bo wiedzą że to on jest ich ochroną a nie schron ,dom ,piwnica ,pieniądz .Może dlatego teraz tak dużo osób łączy sie w grupy ,zaczyna sprzątać swoje życie ,widzi bezsens tego systemu i zbliżający sie reset wszystkiego co znamy .Jeżeli jesteś z tych co nic nie widzą to zmień perspektywę patrzenia ,obróć głowę ,poszukaj tam gdzie nie szukałeś do tej pory ,aby potem nie bać się i nie płakać ale dołączyć do tych co tworzą tą piękna złota energię która płynie z ich serc .Rozglądaj się a na pewno odnajdziesz kogoś kto uśmiecha się mimo ze nie ma nic ,że nie uśmiecha się otoczony luksusem ale tym co tworzy ,uśmiecha się czując serce i dusze które dokładnie określają jego drogę i jedyne co może zrobić i co ma dla niego wartość to podzielić sie swoim szczęściem z innymi ,właśnie z tymi co go poszukują ,z niewidomymi ,z niepełnosprawnymi którzy mają zaprogramowany umysł dogmatami ,religia ,systemem itd , może właśnie takie male cuda sa nam potrzebne aby z niewidomych stać się zdrowymi ,z niepełnosprawnych umysłowo -otwartymi i wolnymi istotami .Gdy takich ludzi będzie więcej ,więcej też będzie złotych kul i więcej nas będzie tworzyć ten nowy świat wolny od wojen ,pieniądza ,rządów ,chciwości i pazerności .Ostatnio zapytano mnie NIE DA SIĘ ZMIENIĆ TEGO ŚWIATA ,JESTEŚMY ZA SŁABI ,CZY WYSTARCZY PROŚBA O TO ABY ON ULEGŁ ZAGŁADZIE ? moja odpowiedź była prosta ,tak wystarczy prośba ,ale czy na pewno doczekasz do tego nowego świata skoro sam zasilasz ten system swoim życiem i nie masz odwagi nic zmienić ? Może właśnie odwaga do zmiany swojego życia da nam odwagę zmienić ten system i nie trzeba będzie żadnych próśb ,żadnych katastrof ,żadnych złotych kul ,bo gdy wspólnie pracujemy i tworzymy i to idzie z serca i pamięci: "jak było źle" ,możemy wówczas zmienić wszystko i nie czekać na to co postanowi Góra wysłuchując naszych próśb o zagładzie ,Bo wtedy może sie okazać ze :takiej zagłady się nie spodziewaliście i że nie macie już żadnego wpływ na nią i jej skutki? Zamiast prosić o zagładę ,może jeszcze mamy czas na to aby sie połączyć i pomóc strajkującym zmienić ten system i zmienić całe nasze przeznaczenie i skasować prośby o zagładzie a poprosić tylko o pomoc w tworzeniu nowego .Wierzę że nam sie uda ,każdy z nas tworzy małą złota energię którą dzieli się z innymi ,wystarczy uwierzyć w to że jest to możliwe a zniknie obraz który mi pokazano i złe przepowiednie wszystkich jasnowidzów na ten rok.
Ciekawy jestem co myślisz na temat niezależnego kandydata na prezydenta Pawła Kukiza? Czy, aby nie jest on tym pierwszym, który chce zburzyć system?
OdpowiedzUsuńna razie Paweł myśli po staremu ,chce zburzyć stare i zbudować trochę lepsze stare ale oparte na systemie monetarnym a dopóki ten sysytem bedzie istniał wszystko zostanie po staremu ,bo ludzi pazernych i chciwych nie brakuje ,dlatego gdy zmieni całkiem myślenie i zrozumie jaki mamy czas ,zacznie pracować od nowa dla nowego ,z drugiej strony władza nie dopuści go do sprzątania systemu ,nie dopuści nikogo z poza układu ,sfałszują wyboru tak jak to miało juz miejsce lub w ogóle do nich nie dojdzie ,dlatego obalenie to jedyny ratunek dla kraju ,pozostawienie tego systemu z większymi workami pieniędzy dla ludzi spowoduje zę znów zło zacznie szeptać do ucha :pracuj ,pracuj ,kupuj chwal sie ,szpanuj ,dalej ,dalej ,więcej ,więcej ,nie patrz na innych ty jesteś bogiem bo masz pieniądze itd itd ,więc chyba jednak znak taki jak w usa i kanadzie ,śnieg na pustyni otworzy nam oczy i wtedy sami zaczniemy szukać ludzi którzy dokładnie wiedza co się dzieje i nie chcą sprzątać starego ale go zamknąć i rozpocząć nowe ,Na razie ejgo zadanie to otwieranie oczu ludziom którzy wierzą w tv i księdza ,mowa o tym dziurawym systemie ,głośno ,potem pomoga mu kolejne afery które wypłynął a gdy zamach w smoleńsku wyjdzie na jaw ,ludzie dostana znów wybór ,posprzątać czy siedzieć w domach i liczyć na to ze samo sie zrobi ,dla mnie Paweł jest takim światełkiem i mam nadzieję że przypadnie mu większa rola juz z nowym myśleniem
UsuńPiekne podsumowanie.Oby nam sie udalo.
OdpowiedzUsuńCzasami nawet nie wiem od czego zacząc,mam mętlik w głowie.Staram sie ,ale w pewnych sytuacjach zapominam o wlasciwym postępowniu.Jak kontrolowac emocje ,bo to one sprawiają ze zbaczam z wlaściwej drogi.Zauważylłam że łatwiej mi jest z obcymi mi ludzmi a znacznie trudniej z bliskimi.Czasami tak cięzko zaakceptowac innych takimi jacy są zwłaszcza widząc ze zle robią.Tak bardzo bym chciała bezgranicznie kochac.Staram się bezinteresownie pomagać ,ale czegoś jakby jeszcze w tym wszystkim brakuje.
brakuje tylko siły ,zrzoumienia i usmiechu ,gdy sie pomaga innym przestaje sie kalkulować ,oceniać ,osądzać ,poprostu robi sie to z serca i to daje usmiech na twarzy ,a to czy ludzie to wykorzystaja czy zmarnują to juz ich droga i wybór i to oni będą za to rozliczani ,dlatego my pomagamy zawsze ,ale nie zawsze pomoc zostaje przyjęta ,często się zdarza że prawda jest zbyt bolesna aby ja przyjać ale nie zmienia to faktu że została powiedziana i pokazana ,więc dano wybór ,a czas pokaże i zweryfikuje wszystko ,życzę ci usmiechu i wytrwałości w tym co robisz ,pzodr
OdpowiedzUsuń